Mieszkam w dobrej dzielnicy

Kiedy miałam kilka lat, o Nowej Hucie wiedziałam tylko tyle, że to dzielnica na wschodzie Krakowa i że nazywa się tak, bo mają tam wielką Hutę imienia Lenina, gdzie robią stal i gdzie okropnie śmierdzi. Potem zmienili patrona na „jakiegoś Sendzimira” – kojarzę, że w podręcznikowym tekście o Krakowie z początków podstawówki jeszcze był Lenin,Czytaj dalej „Mieszkam w dobrej dzielnicy”