O co chodzi z tym średniowieczem

  Niedawna nominacja do udziału w pewnej Facebookowej zabawie trochę przyspieszyła pisanie tekstu, który od dawna chodził mi po głowie. No bo nie samą dzielnią, zielenią miejską i wycieczkami pieszymi człowiek żyje… Mniej więcej od kwietnia do końca września średnio co drugi weekend przenoszę się w czasie. No serio, serio. Trafiam prosto w przełom XIVCzytaj dalej „O co chodzi z tym średniowieczem”