„A wiosną niech wiosnę zobaczę”

To miała być pierwsza normalna wiosna od dwóch lat. Bez przerażających statystyk, bez lockdownów i obostrzeń, za których logiką ciężko nadążyć. Pierwsze przebiśniegi, pierwsze drobne pączki na drzewach, perspektywa coraz dłuższych, jaśniejszych dni i całkowitego powrotu do życia sprzed pandemii. Poranek 24 lutego zmiótł to wszystko na dalszy plan. Niby każdy, kto choć trochę interesuje sięCzytaj dalej „„A wiosną niech wiosnę zobaczę””