Najlepiej

Działam na baterie słoneczne, więc teraz trwa ta lepsza dla mnie część roku. Właściwie już pod koniec marca mówię sobie, że jest dobrze. No może czasem jeszcze dostanę lodowatym wiatrem prosto w nos, a poranny widok ołowianego nieba aktywuje mi bieg wsteczny pod kołdrę, ale to przecież już. Przebiśniegi, krokusy, potem pastelowe drzewa na osiedlowychCzytaj dalej „Najlepiej”