Moje ulubione święto

Lubię powtarzać – w ramach wzajemnego przekomarzania z religijnymi znajomymi – że jako bezbożnik celebruję tylko dwa święta: Matki Boskiej Pieniężnej i Halloween. 31 października traktuję jak dzień wyjątkowy, który musi mieć starannie przygotowaną oprawę. Tak jak wolę unikać galerii handlowych w okolicy Bożego Narodzenia czy Walentynek (moje uczucia estetyczne słabo znoszą konfrontację z „LastCzytaj dalej „Moje ulubione święto”